Pierwsze jednostki Kosmicznych Marines zostały powołane do służby na planecie Terra (oficjalna nazwa planety Ziemia) w trakcie wojen domowych pomiędzy największymi potęgami militarno gospodarczymi. Walki te wyniosły do władzy Imperatora, który ujednolicił w skali globalnej wszystkie armie, zreformował terrańską gospodarkę i ustanowił władzę centralną nad całą planetą w swojej osobie. Jednym z jego pierwszych, a zarazem głównych jego działań było powołanie w szeregi terrańskiej armii nowej jednostki, Adeptus Astartes (Kosmiczni Marines) - starannie dobrani żołnierze poddawani genetycznym zmianom organizmu i wyposażeni w najnowocześniejszą broń jaka kiedykolwiek istniała. Egzoszkielet, laserowe karabiny dalekiego zasięgu, niesamowita sprawność fizyczna i umysłowa uczyniły Adeptus Astartes doskonałą siłę uderzeniową, co w połaczeniu z żelazną dyscypliną spowodowało, ze byli oni niepokonani.

Po ustabilizowaniu sytuacji politycznej i społecznej w macierzystym Układzie Słonecznym Imperator przystąpił do zakrojonej na szeroką skalę operacji przywracania pod władzę Terry dawnych ludzkich kolonii utraconych w czasach poprzedzających powstanie Imperium. Skupieni w dwudziestu legionach Kosmiczni
Marines wzięli udział w Wielkiej Krucjacie, przechodząc z biegiem czasu pod rozkazy kolejno ustanawianych Primarchów, rządzących w danej części galaktyki w imieniu Imperatora. Naszym Primarchem był Winters... Był ponieważ został pozbawiony życia przez samobójczy atak separatystów nie mogących pogodzić się ze stratą wpływów na zajętych przez nas terenach. W chwili obecnej trwają burzliwe dyskusje i próby wybrania nowego Primarcha. Są to dla nasz ciężkie chwile, lecz wierzymy, ze nopwy przywódca poprowadzi nas do jeszcze większej chwały ku kolejnym podbojom.

Członkowie sojuszu Adeptus Astartes, są kontynuatorami idei Kosmicznych Marines i tak oto wędrujemy dumnie wewnątrz niezmierzonego Kosmosu w poszukiwaniu przygód, chwały, bogactwa i terenów do zasiedlenia. Czasami także podróżujemy po zamieszkałych planetach w poszukiwaniu nowych rekrutów, którzy mogliby zasilić nasze szeregi. Jednak bycie Kosmicznym Marines nie jest łatwe. Lecz gdy raz się spróbuje to nie będzie czego żalować!